Sobota, a ja siedze w domu! Koszmar, ale jutro sobie to odbiję. Widzialam sie dzisiaj z moim bylym, a wlaściwie juz teraźniejszym. On wogole sie zdziwil jak mu powiedzialam, że nie jesteśmy juz razem. Troche mu dzisiaj spraw wyjasnilam, powiedzialam co czuje, zobaczymy jaki bedzie jutro. Wiem, że to nie jest zwiazek na stale, ale cos mnie w nim pociaga. On mi dzisiaj powiedzial, .... a zostawie narazie to dla siebie. Ale chyba go kocham, nie wiem moze to jest tylko przyzwyczajenie, a moze to, ze jest mi z nim pomimo wszystko bardzo dobrze. czuje sie przy nim bezpiecznie. Potrzebuje takiego faceta. ale wiem, ze jak mi sie w poniedzialek szkola zacznie to wszystko sie szybko skonczy, nie wiem zobaczymy tak, tak mi sie wydaje. za 4 miesiace wraca jego dziewczyna, on mowi, ze on z nia nie jest ale ja czuje inaczej.
Nie pisalam jeszce dlaczego mój blog ma taka nazwe, a nie inna. Otóż nazwa wzięla sie stąd, ze kocham, uwielbiam itd. Brigitte Bardot. To moja ukochana aktorka.
A tak to co jak mi dzien minąl. Stalo się cos strasznego, jeszcze chyba w to nie wierze.... Otoz tata mojej dobrej koleżanki zginal w wypadku samochodowym, a jej mama i siostra sa w bardzo ciezkim stanie. Koszmar, czlowiek nigdy nie wiem co go moze jutro spotkac. Wiec moze to jest mój ostatni wpis........................
Jeszcze chcialam dodac, że dzieki jednemu facatowi, który pisze swietnego bloga, ja teraz na to inaczej patrze i bardziej sie otworzylam. Dlatego sporo dzisiaj napisalam.
Wlasnie leci moja ukochana piosenka: Reni Jusis- Kiedyś Cie znajde... ja tez mam taka nadzieje! Wogóle oststnio strasznie polubilam Reni, jej muzyka do mnie trafia. Jest ciekawa. Ale tez czekam z niecierpliwościa na premiere plyty Ani Dabrowskiej. Slyszalam jedna piosenke i dlatego sadze, ze plytka zapowiada sie ciekawie. Wreszcie cos innego!!!!