Komentarze: 2
Jeszcze troche i jadę do nowej szkoy na rozpoczęcie roku. Znowu nowe doswiadczenia, nowy ból...........
Polożyam sie spać o 1 w nocy i to przez takiego jednego chlopaka, ale sama juz obudzilam sie o 6.30 o dziwo wyspana. HHmmm....a dodatkowo dostalam od niego milego sms-ka. Dzieki.
Mam chwile, wiec napiszę jak to jest w koncu z tym moim bylym, czy moze terazniejszym. Tylko nie wiem od czego zaczać i jak to wszystko ująć. Jest jak jest. Rzeczywiście ma 2 dziewczyny, mnie i taką jeszcze jedną. Niby mówi, że lączy go z nia taki sam uklad jak ze mną, ale....... Wlaśnie, ale ona nie wie o mnie a ja o niej wiem. Tylko, że jakos mi to nie przeszkadza, ze ona jest i nie wiem dlaczego. Nie potrafie siebie zrozumieć. Bo nie kocham go. A wczoraj sie przekonalam i powiedzialam mu to, ze czuje do niego pociag seksualny i, że chyba to mnie jeszcze przy nim trzyma. Nie wiem, ale czuje sie przy nim bardzo bezpiecznie, moze dlatego, że jest bardzo dobrze zbudowany, nie wiem. ale wiem, ze jest mi z nim dobrze i kocham leżeć kolo niego. Leżymy sobie przytuleni, rozmawiamy i jest tak milo....... mi juz to wystarczy niczego więcej nie potrzebuję. Trochę się rozmarzylam. Chyba powinnam sobie w końcu znaleźć normalnego faceta! Wogóle wczoraj zyczylam mu, żeby kiedyś znalazl dziweczyne, która bardzo pokocha. Powiedzial, ze moze kiedyś... Aha! Już na smsmy początku znajomości uzgodniliśmy, ze nasz związek nie będzie związkiem na stale, tylko będziemy ze soba tak sobie. Kurcze, nigdy bym się po sobie nie spodziewala, że mi cos takiego będzie odpowiadać. Boje się tylko jednego, co się stanie jak ja go naprawde pokocham???!!!! Wczoraj bylam u niego w domu i znowu byla jego siostra. Bardzo ja polubilam i sobie wczoraj troche pogadalysmy. I pośmialysmy się z niego. Ale byl wsciekly, tylko na mnie się gapil tym swoim wkurzonym wzrokiem, a ja sie jeszcze z tego bardziej smialam! Jego siostra opowiedziala mitaka historie: kiedys jak do niego dzwonilam, to tel dzwoni i dzwoni, a za drzwimi stoi ta druga, biedny On zrobila jakies zamieszanie i wylaczyl tel. oczywiście, żeby tamta nic nie zauważyla. I strasznie mnie to rozbawilo, szlam z nim wczoraj, jak mnie odprowadzal i się z tego caly czas smialam. AAAA oczywiscie sam się glupio zdradzil, ze B. nie wyjechala. Może już skończę.... A może nie.
Wlaśnie leci piosenka, która jest dla mnie i którą strasznie lubie: Urke-Wilki.
Jakos mi niedobrze-to chyba skutki jedzenia w nocy, ale cóż nie umiem się oprzeć. Mogę cay dzień nic nie jeść, ale jak przyjdzie wieczór to ..... Ok. Idę się szykować do szkoly. Bużki.